JK. polska chrystus świebodzin. W sanktuarium w krakowskich Łagiewnikach 19 listopada Chrystus został uznany „Królem i Panem”. Według biskupów intronizacja oznaczał „uznanie Jego
Nowenna dziewięciu pierwszych piątków miesiąca w intencji Intronizacji Chrystusa Króla od 4 marca do 4 listopada Trzeba bowiem, ażeby królował! Św. Paweł (1 Kor 15,25) Ojczyzna potrzebuje królowania Chrystusa! Przygotujmy się do aktu przyjęcia królowania Chrystusa!
III Kongres Chrystusa Króla w Łodzi 20.09.2014 r. więcej» Piotr Sławiński o Intronizacji Jezusa Króla Polski (2014) więcej» Pressje poświęcone Intronizacji więcej» Spotkanie w Kalnej nt. Intronizacji 7.06.2014 r. więcej» Opinia teologiczna ks. prof. Cz S. Bartnika uzasadniająca prawdę i kult Jezusa Króla Polski więcej»
Piotr Maria Natanek: Intronizacja Oddolna w Rodzinach Cykl Kazań przygotowujących Rodziny do Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski i Świata. (Część 17 i 18 z dnia 19 i 20. 06. 2021 r.) …. Więcej. sprzeciwiają się Mu na tysiąc sposobów: w ogólnej wizji świata i współżycia między ludźmi; w obyczajach, w nauce, w sztuce.
O wynikach konkursu uczestnicy zostaną poinformowani 20.11.2022 r. w Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata w wiadomości przesłanej na wskazany w zgłoszeniu adres mailowy i poprzez ogłoszenie informacji na stronie internetowej www.intronizacja.pl. Laureaci konkursu otrzymają nagrody drogą pocztową na wskazany adres.
Intronizacja Jezusa Chrystusa – rozmowa z bp. Andrzejem Czają 2016-01-28 11:03 Rozmawiała Hanna Honisz / Opole / KAI „Akt intronizacyjny w Krakowie – Łagiewnikach nie będzie zwieńczeniem, lecz początkiem dzieła intronizacji Jezusa Chrystusa w Polsce i w narodzie polskim” – zapewnia w rozmowie z KAI bp Andrzej Czaja – przewodniczący Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych
. „Akt intronizacyjny w Krakowie-Łagiewnikach nie będzie zwieńczeniem, lecz początkiem dzieła intronizacji Jezusa Chrystusa w Polsce i w narodzie polskim” – zapewnia w rozmowie z KAI bp Andrzej Czaja – przewodniczący Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych. Zapowiadany akt intronizacyjny będzie odczytany w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia 19 listopada 2016 roku, w przededniu uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Hanna Honisz: Jaka jest geneza idei intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski? Bp Andrzej Czaja: W tle rozwoju idei intronizacji Jezusa Chrystusa, kryje się myśl Piusa XI przedłożona w encyklice „Quas primas” z 1925 roku. W ponownym uznaniu Jezusa Królem w życiu indywidualnym i społecznym, papież upatrywał środek zaradczy przeciw laicyzacji, która w ówczesnym świecie niszczyła życie duchowe chrześcijan. Pius XI pisał, że trzeba zadbać o to, aby Chrystus znowu królował. Wprowadził też uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, w czasie której zachęcał do odmawiania aktu poświęcenia całego rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nic jednak nie wspominał o akcie intronizacji. Myśl o potrzebie aktu intronizacyjnego pojawiła się w związku z wszczęciem w archidiecezji krakowskiej w 1996 roku procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Rozalii Celakówny, krakowskiej pielęgniarki i mistyczki, zmarłej w czasie II wojny światowej. Wówczas światło dzienne ujrzały jej zapiski i można było poznać treść udzielonych jej objawień prywatnych, w których Jezus domaga się aktu intronizacyjnego od narodu polskiego. Świadczy o tym choćby ten zapis: „Jest ratunek dla Polski: jeżeli mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności przez intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów i całkowitym zwrotem do Boga”. Wieść o tego typu żądaniach Jezusa w objawieniach danych Celakównie szybko się rozniosła, zwłaszcza w środowisku zaangażowanych wiernych Kościoła krakowskiego. Pojawiło się wiele inicjatyw oddolnych, których celem było doprowadzenie do aktu intronizacyjnego. 18 grudnia 2006 roku poseł Artur Górski zgłosił w parlamencie w Warszawie wniosek uchwały o nadanie Jezusowi Chrystusowi tytułu Króla Polski. Projekt uchwały wsparło 46 posłów. Jednak wówczas inicjatywa ta nie została poparta przez Konferencję Episkopatu Polski. Dlaczego teraz biskupi wyraźnie angażują się w tę sprawę? Już wówczas, 10 lat temu, sprawa nie była biskupom obojętna. Konferencja Episkopatu Polski powołała Zespół ds. Społecznych Aspektów Intronizacji Chrystusa Króla. Trudno było jednak sprawę rozeznać, zdiagnozować i zająć jednoznaczne stanowisko. Trudno też było o dialog, zwłaszcza tam, gdzie pojawiały się postawy fanatyczne i zwyciężały negatywne emocje. Są jeszcze i dziś takie nieprzejednane środowiska, podważające stanowisko biskupów i z tymi wiernymi dialog jest praktycznie niemożliwy. Jednak od początku było wielu ludzi dobrej woli, autentycznie zaangażowanych w dzieło intronizacji Jezusa, ludzi zawierzających realizację swoich dążeń i oczekiwań Boskiej Opatrzności i wspierających pasterzy Kościoła w Polsce wytrwałą i cierpliwą modlitwą na rzecz należytego rozeznania sprawy. Im należą się szczególne słowa wdzięczności i uznania. W 2012 roku Komisja Nauki Wiary KEP podjęła wysiłek bliższego poznania poszczególnych ruchów intronizacyjnych i analizy treści, które głoszą. Ustalono, że mamy do czynienia z bardzo złożonym, niejednorodnym zjawiskiem społeczno-religijnym. Jedni budują swoje oczekiwania bardziej na nauczaniu Magisterium Kościoła, ze szczególnym uwzględnieniem encykliki „Quas primas”, inni odnoszą się przede wszystkim do objawień prywatnych Rozalii Celakówny. Trzeba zaznaczyć, że są dwie odmienne interpretacje treści tych objawień i w związku z tym jedni dążą do intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa, a drudzy do intronizacji Osoby Jezusa Chrystusa. Stwierdzono jednak, że zjawisko ruchów intronizacyjnych w Polsce niesie za sobą wiele dobrego zaangażowania wiernych, którzy chcą duchowego zdrowia narodu i dlatego potrzeba ich objąć duszpasterską troską. Jak na to stanowisko Komisji zareagowała Konferencja Episkopatu Polski? W 2013 roku biskupi dokonali reorganizacji dotychczasowego zespołu i powołali do istnienia Zespół ds. Ruchów Intronizacyjnych, do którego oddelegowali aż 7 biskupów (dzisiaj jest ich 10) do dialogu i prac z przedstawicielami ruchów intronizacyjnych, gotowych do współpracy. Najpierw jednak Konferencja Episkopatu Polski nakazała odczytać w kościołach dwa listy pasterskie: „Objawienie Boże a objawienia prywatne” i „O królowaniu Jezusa Chrystusa”, aby przypomnieć nauczanie Magisterium Kościoła na temat objawień prywatnych oraz królewskiej godności i misji Chrystusa. Dla całej społeczności Kościoła w Polsce miało to walor edukacyjny i formacyjny, a dla członków ruchów intronizacyjnych było wskazaniem podstaw dialogu. Ten drugi list, odczytany w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, wywołał jednak w środowiskach intronizacyjnych sprzeciw. Tak rzeczywiście było. Na adres przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski i na mój adres, jako przewodniczącego Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych, skierowano pisma wyrażające dezaprobatę i oburzenie. Ale przyszły też listy z sugestiami i dopowiedzeniami, które okazały się bardzo cenne. Te uwagi pobudziły członków zespołu do dalszej refleksji i doprecyzowania stanowiska, otworzyły nas i zaowocowały konstruktywnymi wnioskami. Do jakich wniosków doszli biskupi? Trzeba było przyznać rację oponentom, że we wnioskach duszpasterskich listu pasterskiego „O królowaniu Jezusa Chrystusa” zabrakło wyraźnego odniesienia do aspektu społecznego. Postanowiliśmy, że należy temu zagadnieniu poświęcić osobny list, który ma powstać w tym roku.
W Łagiewnikach były większe tłumy niż podczas święta miłosierdzia Fot. Adam Wojnar- To ważny dzień dla całej Polski oraz zobowiązanie do tego, by pogłębić życie religijne narodu - mówił kard. Stanisław 100 tysięcy osób zgromadziło się w sobotę w bazylice w Łagiewnikach i na otaczających ją błoniach. Najważniejszym akcentem podsumowania kończącego się właśnie Roku Miłosierdzia było odczytanie i powtórzenie przez wiernych Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. W pierwszym rzędzie w bazylice zasiadł prezydent Andrzej Duda z mamą Janiną Milewską-Dudą, przedstawiciele rządu i rządowej administracji lokalnej. Uczestniczący w tej uroczystości hierarchowie Kościoła podkreślali, że nie jest to koronowanie Jezusa na króla Polski, tylko „akt, który ma umocnić wiarę Polaków”. Wczoraj słowa Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana powtarzali wierni we wszystkich kościołach w Piotr OgórekJuż od wczesnych godzin porannych do sanktuarium Bożego Miłosierdzia przyjeżdżali wierni z różnych, nieraz odległych diecezji. Wszystkie drogi prowadzące do Łagiewnik zamieniły się w wielki parking. Takiego tłumu nie było tu nawet w czasie święta miłosierdzia. Część wiernych niosło biało-czerwone flagi. Wyróżniały się osoby w czerwonych pelerynach z wizerunkiem Chrystusa w cierniowej koronie. Przewodził im ks. Piotr Natanek z Grzechyni, kilka lat temu ukarany suspensą, czyli zawieszony w wykonywaniu czynności kapłańskich. Obyło się jednak bez incydentów. Porządku pilnowali pracownicy służb ochraniających sanktuarium i policjanci w liczbie większej niż zwykle. Do sanktuarium weszły tylko osoby posiadające specjalne zaproszenia. - My nie czynimy Jezusa królem. Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie jest Jego intronizacją. My pragniemy przede wszystkim wyznać w sercu, że On jest królem i panem. Wierzymy, że takie wyznanie porządkuje nasze wnętrze, ale także pomaga nam uporządkować różne obszary naszego życia - mówił bp Roman Pindel, ordynariusz bielsko-żywiecki. Odniósł się także do sporów wokół idei intronizacji, cytując dokumenty papieskie i Kongregacji Nauki Wiary. Część wiernych, kontrowersyjnego ks. Natanka, domagało się bowiem, by w odczytanym akcie było wyraźne stwierdzenie o „intronizacji Chrystusa na króla Polski”. - Katolicy powinni wiedzieć, że dopiero powtórne przyjście Pana zainauguruje pełnię państwa Bożego, jako „królestwa prawdy i życia, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju” - mówił bp Pragniemy dziś świadomie i uroczyście, osobiście i zbiorowo, przyjąć Jezusa Chrystusa za króla i pana. Pragniemy wyrazić Mu wdzięczność za Jego niezmienną wierność, za miłosierną miłość Jego Serca - powiedział na początku mszy św. przewodniczący kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, który przewodniczył nabożeństwu. Bp Andrzej Czaja z Opola, szef zespołu ds. ruchów intronizacyjnych w episkopacie mówił w homilii, że „nie jest naszym zadaniem ogłaszanie Chrystusa królem Polski, ale poddanie się Jego panowaniu, zawierzenie Mu całej ojczyzny i całego narodu oraz naszych rodzin”. Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana odczytał na zakończenie nabożeństwa przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki. „Króluj nam Chryste! Króluj w naszej Ojczyźnie, króluj w każdym narodzie - na większą chwałę Przenajświętszej Trójcy i dla zbawienia ludzi. Spraw, aby naszą Ojczyznę i świat cały objęło Twe Królestwo” - to cytat z aktu. Przyjmując go, wierni przeprosili Boga „za wszystkie grzechy swoje i całego narodu” oraz zobowiązali się do „poddaniu Jego prawu i panowaniu”. Zawierzyli również Bożemu Miłosierdziu „wszystko, co Polskę stanowi, a zwłaszcza tych członków narodu, którzy nie podążają Jego drogami”. Bp Andrzej Czaja przyznał po zakończeniu uroczystości, że sformułowanie aktu trwało dość długo. - Oczyszczenia wymagał, bowiem sposób myślenia wielu osób i ruchów domagających się intronizacji Jezusa na króla Polski. Ogłaszając Chrystusa królem naszego kraju, musielibyśmy wpisać Go w poczet królów Polski, a Jego królestwo jest przecież nie z tego świata - mówił bp Czaja. Podkreślał, że istota tego dokumentu nie tkwi w intronizacji: - Chodzi o to, by przyjąć panowanie Jezusa nad sobą, nad naszym narodem i naszymi rodzinami, zawierzyć mu swoje życie i podporządkować Mu je. Mam nadzieję, że teraz, po odczytaniu aktu, nastąpi nasza praca nad sobą, bo do zrobienia mamy bardzo wiele. Kard. Stanisław Dziwisz stwierdził natomiast, że był to „ważny dzień dla całej Polski oraz zobowiązanie do tego, by pogłębić życie religijne narodu i jeszcze bardziej żyć nową ewangelizacją”. [KONKURS] UWAGA smog w Krakowie! Złap oddech z RESPRO i wygraj maskę antysmogową!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Myślenie, że wystarczy obwołać Chrystusa Królem Polski a wszystko zmieni się na lepsze, trzeba uznać za iluzoryczne, czy wręcz szkodliwe dla rozumienia i urzeczywistniania Chrystusowego zbawienia w świecie - przekonują polscy biskupi. Tymczasem tzw. ruchy intronizacyjne zabiegają o ogłoszenie Chrystusa królem Polski. Z tego powodu Episkopat wydał specjalny list pasterski "O królowaniu Jezusa Chrystusa", który zostanie odczytany w kościołach w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata obchodzoną w tym roku 25 listopada. Episkopat nie zgadza się z ideą intronizacji i odwołując się do Biblii wyjaśnia na czym polega królowanie Chrystusa. Przypominają, że wprawdzie przed Piłatem Jezus wyznał, iż jest królem, ale wcześniej powiedział, że jego królestwo nie jest z tego świata. "Nie trzeba więc Chrystusa ogłaszać królem, wprowadzać Go na tron - piszą biskupi. Trzeba natomiast uznać i przyjąć Jego królowanie, poddać się Jego władzy, która oznacza moc obdarowywania nowym życiem, z perspektywą życia na wieki" - czytamy w liście. Biskupi zachęcają wierzących, aby "umiłowali Jezusa do końca" i zawierzyli Mu swe rodziny. Apelują także o "podjęcie posługi miłości miłosiernej i posłuszeństwo tym, których ustanowił pasterzami". Biskupi uważają, że konieczne jest szerokie otwarcie drzwi Jezusowi i oddanie Mu swego życia, bowiem - jak zaznaczają - "gdy dokonamy tego w naszych domach i parafiach, zmieni się oblicze naszej Ojczyzny i Kościoła". List Episkopatu "O królowaniu Jezusa Chrystusa" został przyjęty podczas 359 zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w dniach 2-3 października w Warszawie. Przypomnijmy, że już w marcu bp Andrzej Czaja zapowiedział dokładną ewidencję grup, które w Polsce i w środowiskach Polonii, odwołują się do idei intronizacyjnych. Przewodniczący Komisji Nauki Wiary przypomniał wówczas w rozmowie z KAI, że biskupi absolutnie nie zgadzają się z ideą intronizacji Chrystusa na króla Polski. "Dotychczasowe rozpoznanie pokazuje, że oprócz nurtów, z którymi nie można prowadzić dialogu ze względu na uporczywość trwania przy swoim - chodzi tu o ks. Kiersztyna i ks. Natanka - mamy trzy, które wymagają otwarcia się na nie i podjęcia duszpasterskiej troski" - powiedział KAI bp Czaja. Wśród środowisk, z którymi dialog jest możliwy, biskup wymienił wówczas Ruch Intronizacji Serca Jezusowego prowadzony przez redemptorystę, o. Jana Mikruta, Rycerstwo Jezusa Chrystusa Króla i krąg będący dziedzictwem działania księży Natanka i Kiersztyna w środowiskach polonijnych. Bp Czaja zaznaczył jednocześnie, że w tych ostatnich środowiskach nie wszyscy są skłonni do współpracy z Episkopatem. Ks. Tadeusz Kiersztyn zginął w wypadku samochodowym w sierpniu br. W Polsce w ciągu ostatnich kilkunastu lat rozwijają się równolegle - choć mają wspólną inspirację - dwie odrębne inicjatywy: intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa i intronizacji Jezusa na Króla Polski. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Kilka tysięcy osób przeszło w niedzielę ulicami Warszawy w Marszu dla Jezusa Chrystusa Króla Polski, zorganizowanego przez Ruch Suwerenności Narodu Polskiego. Manifestujący domagali się koronacji przez władze państwowe i kościelne Chrystusa na polski tron i modlili się wspólnie z obrońcami krzyża. Według służb porządkowych w marszu uczestniczyło ok. tysiąc osób. Sami uczestnicy szacują, że było ich od dwóch do trzech tysięcy. Na transparentach widniały liczne nazwy miejscowości, Wrocław, Piotrków Trybunalski, Rabka, Krosno, Ostrołęka. W pochodzie niesione były krzyże, święte obrazy, narodowe flagi oraz liczne transparenty z apisami: "Biada tym, którzy zabraniają Jezusowi być Królem Polski", "Polsko dokonaj intronizacji", "Biskupi - otwórzcie drzwi Jezusowi Królowi Polski", "Jezu Chryste bądź królem Polski. Po 10 kwietnia 2010 r. zobaczyliśmy, jak jesteśmy zagrożeni!!!". Kilkugodzinna manifestacja przebiegała bardzo spokojnie. Marsz, który uformował się przed gmachem Sejmu przeszedł ul. Matejki, dalej Alejami Ujazdowskimi do Placu Trzech Krzyży, a następnie Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem do Placu Zamkowego. Stamtąd o godz. 18. uczestnicy Marszu udali się na mszę św. do archikatedry św. Jana Chrzciciela. W trakcie przemarszu przez stolicę jego uczestnicy robili cztery ok. półgodzinne postoje, przy pomniku prymasa Stefana Wyszyńskiego oraz przed Pałacem Prezydenckim, gdzie marsz spotkał się z kilkudziesięcioosobową grupą osób, które od wielu tygodni manifestują w tym miejscu, domagając się "godnego upamiętnienia" ofiar smoleńskiej katastrofy. Obecni przed Pałacem wnieśli wtedy w górę kilkadziesiąt małych drewnianych krzyży i zapalili znicze. W trakcie półgodzinnych postojów uczestniczy marszu słuchali wygłaszanych przez megafon prelekcji na temat trudnej sytuacji w Polsce, słabości polskiej armii czy niebezpieczeństw, jakie płyną z faktu podpisania przez Polskę traktatu lizbońskiego. Manifestację zakończyła msza święta w archikatedrze św. Jana Chrzciciela. Na oficjalnej stronie marszu ( do udziału w nim zapraszano "wszystkich Polaków, katolików i patriotów z całej Polski i z zagranicy, którzy gorąco pragną by przyszłość Polski upływała pod Jego panowaniem". "W tym trudnym dla Polski czasie zaufajmy Bogu, który pragnie nas ocalić. Jedyną nadzieją na odmianę obecnej sytuacji naszej Ojczyzny i wyrwanie jej z rąk licznych wrogów, którzy ją bezustannie niszczą, jak również odnowienie życia moralnego i religijnego Narodu, jest dokonanie ogólnonarodowej Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla Polski " - oświadczyli organizatorzy pochodu. KRÓL KRÓLÓWZaładowane przez: fryzako. - Obejrzyj najnowsze wideo Ruch Suwerenności Narodu Polskiego w swojej deklaracji ideowej przedstawia się jako grupa sprzeciwiająca się "wyprzedaży majątku narodowego", uprawie roślin genetycznie modyfikowanych, wprowadzeniu podatku katastralnego, "łamaniu przez przedsiębiorców kodeksu pracy i dalszemu utrzymywaniu niewolniczych warunków pracy, a zwłaszcza systematycznemu gwałceniu świętości niedzieli, jako dnia wypoczynku od pracy", związkom homoseksualnym czy "likwidacji złotego jako narodowej jednostki walutowej"
Krzysztof Strauchmann Opolskie samorządy dostają petycję, aby poprzeć dokonanie „pełnej intronizacji Chrystusa na Króla Polski”. I nie bardzo wiedzą, co zrobić z takim postulatem. Autorem petycji jest Renata Sutor, prawnik z Rabki . Skorzystała ona z możliwości, jakie tworzy ustawa o petycjach z 2014 roku. Każdy może skierować do dowolnego organu władzy petycję, którą ten organ musi rozpatrzyć, odpowiedzieć autorowi, albo skierować do innego, odpowiedniego organu. Renata Sutor wniosła drogą internetową petycję do większości gmin i powiatów w całej Polsce, aby ich rady formalnie przegłosowały wystąpienie do Konferencji Episkopatu Polski, popierające dokonanie pełnej intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski. Jak sama twierdzi w internecie, większość samorządów jej odmawia, uznając się za niekompetentne. Podobno tylko jeden samorząd był za, ale nie wiadomo jaki. Pozostało jeszcze 61% chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp. Zaloguj się Zaloguj się, by czytać artykuł w całości Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
intronizacja chrystusa króla braun